Dzieci w wieku przedszkolnym intensywnie się rozwijają. Każdy dzień jest dla nich nowym wyzwaniem, uczy czegoś nowego. Wolą sami zobaczyć, dotknąć, doświadczyć niż gdy my czytamy im o tym w książce. I tutaj doskonałą alternatywą są spacery. Zamiast siedzieć w przedszkolnej ławce dzieci poznają otaczający ich świat, zadają mnóstwo pytań, szukają odpowiedzi. Spacery wyzwalają pozytywne emocje, takie jak radość, ciekawość, dobre samopoczucie. To doskonała scena na poznanie otaczającej przyrody, roślin i zwierząt w aktywny dla nich sposób. Tutaj poznają rzeczywistość wielozmysłowo – słuchają, patrzą, badają, doświadczą, obserwują.
Wiele przedszkoli stosuje zasadę wychodzenia na spacery w każdą pogodę (wyjątkiem jest tutaj siarczysty mróz). Doskonale widzą, że przebywanie na świeżym powietrzu wpływa korzystnie na rozwój dziecka.
A mianowicie:
- poprawia stan zdrowia,
- dotlenia organizm,
- uczy obcowania z przyrodą,
- zwiększa odporność,
- przynosi odprężenie i radość,
- wyostrza się zmysł poznawczy,
- doskonali się koordynacja ruchowa.
Pomimo tak pozytywnego wpływu spacerów wielu rodziców nie chce, aby ich dzieci wychodziły codziennie na świeże powietrze.
A Wy co o tym sądzicie?
Dajcie nam znać w komentarzach.