Każde dziecko rozwija się inaczej, w swoim tempie, a chłopcy zazwyczaj rozwijają się wolniej. Właśnie tak bardzo często tłumaczą się nam rodzice którym zgłaszamy niepokojące objawy bądź zachowania jakie zaobserwowałyśmy u ich dziecka. Pracując wiele lat w przedszkolu mamy możliwość wielogodzinnej obserwacji dziecka oraz możliwość oceny funkcjonowania dziecka na tle grupy. Przeprowadzamy obserwacje dzieci 3,4,5-letnich, znamy normy i wiemy jak powinien przebiegać harmonijny rozwój przedszkolaka. Pomimo tego i tak takie rozmowy z rodzicami są dla nas bardzo trudne, bo przecież pediatra mówi, że dziecko rozwija się super, to jak my nauczycielki przedszkola podważamy jego opinie? Tak często myślą rodzice.
I często zapominają, że w tym wszystkim najważniejsze jest właśnie dziecko.
Co często niepokoi nas w rozwoju dziecka 3-letniego?
- dziecko nie mówi,
- nie bawi się z innymi dziećmi,
- nie reaguje na polecenia, sprawia wrażenie jakby ich nie słyszało,
- podejmuje różne aktywności, ale tylko na chwilę,
- nie bierze udziału w zajęciach,
- unika kontaktu wzrokowego
A co potrafi dziecko 3-letnie, które rozwija się harmonijnie do swojego wieku?
- samodzielnie wkłada i zdejmuje niektóre części garderoby
- posługuje się sztućcami
- komunikuje się w sposób zrozumiały
- podejmuje zabawy tematyczne z rówieśnikami
- jest w stanie nauczyć się krótkiego wierszyka, piosenki, skoncentrować sięna rysowaniu, malowaniu
- kontroluje i sygnalizuje potrzeby fizjologiczne
- słucha i wykonuje polecenia
- zna podstawowe kolory
- klasyfikuje według np. koloru
Brak powyższych zachowań, umiejętności może świadczyć o jakimś zaburzeniu rozwoju lub jego spowolnieniu. Dla nauczycieli to sygnał, aby skonsultować dziecko ze specjalistami (psycholog, logopeda, neurolog) i jeśli to konieczne jak najszybciej rozpocząć terapię pedagogiczną. Brak mowy jest istotnym czynnikiem, który trzeba skonsultować. Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych. Budowanie systemu językowego jest priorytetem.
Wczesna interwencja ze strony rodziców i nauczycieli oraz współpraca wpłynie pozytywnie na dalszy rozwój dziecka. Pamiętajmy, że najważniejsze jest DZIECKO i na prawdę warto zaufać nauczycielom w przedszkolu.
Hmm ciekawe jak to sie ma do szczepionek… znajoma zaszczepila i szczepi na bierzaco na wszystko co sie da. Dziecko 4.5 roku i dalej nie gada
Moim zdaniem szczepienia mają baaaardzo dużo wspólnego z rozwojem.
Temat kontrowersyjny
Szczepie na wszystko a corka 3 lata mowi 2 dwoch jezykach wiec nie to nie wina szczepien
Córka znajomej rozwijała się ponad przeciętnie do ponad 1,5 roku…. następnie szczepienie, 10 w jednym, a po tym autyzm…. tak więc z tym szczepieniem dzieci szczepionkami, które tak często zalecają pediatrzy mówiąc: “jedno kłócie i po wszystkim” lepiej uważać.
A może ponad przeciętny rozwój był objawem autyzmu? – choroba Aspergera, odmiana autyzmu.
Nie demonizujmy szczepionek boi za chwilę będziemy w szkole uczyć dzieci że Ziemia jest płaska.
a tam kontrowersyjny, zaczyna byc regółą ze względu na szeregi przypadków, teoria teorią, praktyka udowadnia coś innego, a my rodzice wiemy najlepiej
Trochę złośliwe dziś – i cóż droga Pani, dalej uważa Pani, że szczepienia są złe? Może w końcu przejrzą na oczy niektórzy rodzice, “którzy wiedzą najlepiej”. Jestem nauczycielką i do pasji mnie doprowadzają takie postawy, zwłaszcza tłumaczenie, że zielony katar i gorączka są dobrym objawem, gdyż wskazują, że organizm walczy… Ręce opadają.
To może ja też złośliwie. Skoro Pani ręce opadają, to po co Pani się wypowiada. Ciekawy jestem na czym opiera Pani swoją wypowiedź? Pewnie na tym co usłyszała Pani w main stream media (domniemam, że zna Pani angielski, przecież jest Pani nauczycielką), bo nie sądzę, aby spędziła Pani wiele godzin robiąc reaserch, z naukowych źródeł. Gdy by Pani go zrobiła, nie wypowiadała by się Pani w ten sposób. Akurat gorączka i zielona wydzielina świadczy o tym, że organizm zwalcza stan zapalny, co nie oznacza iż od razu należy zapodać dziecku antybiotyk, lub je zaszczepić.